Ceny w Indiach oraz podsumowanie podróży.
Stworzyłem dla Was grafikę, a poniżej cały jej opis.
Moja przygoda już dawno w Indiach się skończyła i wypadałoby podsumować nasz wypad. Ile wydaliśmy, jakie ceny w Indiach? Sporo kasy uciekło z mojego portfela, ale sobie nie żałowaliśmy… dobra w ostatni dzień już było krucho i musiałem się zapożyczyć na kilka rupii by zjeść w wegetariańskim McDonaldzie.
Przejdźmy do konkretów jakie koszta i ceny w Indiach!
Na cały wypad przeznaczyłem +/- 5000 zł, które udało się odłożyć w czasie studiów jak i okresie wakacyjnym – lipcu.
Pierwszym wydatkiem był bilet, zakupiony w marcu 2016 r.
Cena biletów + ubezpieczenie = 2350zł
Następne wydatki, zrzutka po 80 zł na leki w razie awarii.
Szczepienia? Tylko dur brzuszny – 220 zł
Wiza – 232 zł
Mugga – 20 zł + spirale których nie użyłem 8 zł
Lekkie ciuchy z decathlon’u + drobne suche jedzenie +/- 120 zł
Pozostało nam +/- 2000 zł.
Wymieniliśmy na dolary czyli jakieś ~480$, które wymieniliśmy na rupie ( 1$~60INR) ~ 29 000 INR.
Teraz pytanie gdzie uciekło nam tyle gotówki?
Duża część sumy poszło głównie na jedzenie (stołowaliśmy się 3x dziennie + przekąski
z “ulicy” + napoje) oraz na noclegi w hotelach.
Transport:
New Delhi > Jaipur,
Jaipur > New Delhi,
New Delhi > Waranasi – Lot liniami easyjet,
Waranasi > Bodh Gaya,
Gaya > New Delhi – pociągiem,
+ oczywiście przejazdy tuk-tukami, rikaszami oraz wszelkie opłaty wstępu.
A reszta ?
Pamiątki, pamiątki, pamiątki !! 🙂
Ogromne zapasy herbaty (głównie Darjeeling, Assam, Green)
Przyprawy (Chilli, garam masala, cynamon, kurkuma, curry)
Kupiliśmy kilka koszulek i spodni w indyjskim klimacie, drewniane figurki, fajeczkę, indyjska maść końską – która działa cuda, kartki pocztowe, magnesy itd.
Koniec końców poleciałem z plecakiem, który ważył ok. 12 kg, wróciłem z ok. 20 kg.
#siodmywswiecie Indie <3
Autostopem do Włoch? Zapraszam na relację!
Ps: Przyjaciele mam nadzieje, że nie gniewacie się za te zdjęcia 🙂
Uwaga czytelnicy: Pierwsze posty na blogu są bardzo amatorskie i powstawały bez większego zastanowienia. |
13 komentarzy “Indie #9 – Ceny w Indiach oraz podsumowanie podróży”
Ja bym musiała wynająć jakiś samolot kargo do przypraw… pewnie drugi do warzyw i owoców byłby potrzebny… ogólnie co jak co, ale na żarcie bym sobie nie żałowała 😉
Obawiam się, że w moim zestawieniu kosztów połowę stanowiłby lot a drugą połowę…pamiątki 😀 Herbata, przyprawy, figurki <3 Świetne zestawienie realnie pokazujące rozłożenie funduszy. Co tu dużo pisać- po prostu zazdroszczę 🙂
Bajeczna podróż 🙂 my wybieramy się do Tajlandii z mężem i synem (3 latek). Wiem też ile kosztują takie wycieczki do Azji 😀
Gratuluje decyzji i wspomnień na całe życie 😀
Mimo to , życie w Azji jest o wiele tańsze niż w Europie, co za tym idzie? Możemy pobyć dłużej w Azji 🙂
Udanej wyprawy do Tajlandii !
Piękne zdjęcia. Faktycznie trochę funduszy poszło, ja bym się na coś takiego nie zdecydowała, ale najważniejsze, że zabraliście ze sobą wspomnienia! 🙂
Albo nie mogę znaleźć, albo nie napisałeś jak długo tam byliście? To jak długo? 😛
Fakt, nie zostało ujęte. Chodź w pierwszym wpisie jest.
14 dni jeśli chodzi o wyprawę 🙂
Wyprawa nisko budżetowa … szacun. A jak w Indiach jest z hotelami ? Można łatwo znaleść coś na miejscu czy lepiej rezerwować wcześniej przez na booking.com ? Chodzi mi o hotele o lepszym standardzie (pokoj z łazienką).
Czy ja wiem czy niskobudzetowa? Sporo kasy poszło jak dla studenta:) Co do rezerwacji to już kwestia wyczucia sytuacji. Rezerwacje z bookingu są bardzo mylne jeśli chodzi co do standardów. Zdjęcia są inne niż rzeczywiście.
Wiadomo że bookingu pobiera prowizję od hotelu. Jedna noc z bookingu, kolejne noce ugadane że nie będziemy tej różnicy płacić.
W Waranasi gdyby nie miejscowy który nam pomógł, bo byśmy nie mieli cudownego widoku na Ganges. Zatem to taka loteria w sumie. 🙂
Indie już od jakiegoś czasu coraz bardziej mnie kuszą, więc wielkie dzięki, za ten pakiet konkretnych informacji!
To i tak jest świetny wynik zamknąć się w takiej kwocie i jeszcze przywieźć pamiątki 🙂
Indie to moja pierwsza egzotyczna podróż przed laty! Zakochałam się i w nich, i w podróżowaniu bez reszty! Myślę, że takie podsumowanie finansowe może pomóc tym, którzy myślą, że to kosztuje tyle, ile lot na księżyc, a przez to jest poza ich zasięgiem! Nic bardziej błędnego!!! 🙂
Super! Taki niezbędnik wyprawy- pisany “od kuchni”