Miasto Bodh Gaya i święte drzewo buddyzmu?
Po cudownej przygodzie w Waranasi, czas już umykał coraz szybciej i powoli kończyła się nasza podróż życia z Indiami.
Załatwiliśmy sobie transport, kupiliśmy od razu bilety na pociąg z Gaya do New Delhi i ruszyliśmy na wschód w stronę Bodh Gaya, jakieś 250km od Waranasi. Dlaczego tam?
Czysta ciekawość, jak to jest z tym świętym drzewem, po którym Budda “Siddhartha Gautama dostąpił przebudzenia (a przed nim czterech jego mistycznych poprzedników) – stając się Buddą”.
Zameldowaliśmy się w hotelu/hostelu? Jyoti Resthouse, dość czysto w pokojach. Położony w samym centrum miasteczka co najważniejsze wszędzie blisko.
Robiło się już trochę późno, ale udało nam się trafić do Świątyni Mahabodhi, za którą jest właśnie święte drzewo. Na całym kompleksie obowiązuje – zakaz robienia zdjęć, należy to uszanować i rzecz oczywista na bosaka 🙂

Źródło: Wikipedia

Źródło:Wikipedia
Pielgrzymki z całego świata do Bodh Gaya
Co nie było jakimś dużym zaskoczeniem – dużooo pielgrzymów, mnichów i masa osób medytujących/modlących się. Sam w sobie kompleks nie robi szału(typowy Janusz się we mnie odzywa), lecz klimat i panująca tam atmosfera, skłaniała do refleksji.
Niestety już tego dnia nie udało nam się zobaczyć wielkiego na 80 stóp Budda.
Zatem ruszyliśmy w stronę straganów, aby poszukać pamiątek do domu. Oczywiście jak zawsze twardo targując się z handlarzami 🙂
Następnego dnia dość wcześnie rano ruszyliśmy ponownie w drogę, aby zobaczyć Buddę wysokiego na 80 stóp, no i jest 🙂
Robi Budda wrażenie? 🙂
Oczywiście słońce pali… a niby białe płytki marmurowe, a grzały w stopy… konkretnie.
Korzystając jeszcze z chwili zwiedziliśmy kilka świątyń i okoliczny park.


Spędzając tam kilka dobrych godzin w cieniu delektując się ciszą, przed cudownym trąbieniem. Później przetransportowaliśmy się na dworzec w Gaya (15km) i tak do wieczorka odliczaliśmy czas do przyjazdu naszego pociągu w stronę New Delhi…
Trzymajcie porcje fotek !
Kolejny post Coming Soon 🙂
Uwaga czytelnicy: Pierwsze posty na blogu są bardzo amatorskie i powstawały bez większego zastanowienia. |
2 komentarze “Indie #7 – Bodh Gaya i święte drzewo buddyzmu”
Chciałabym się tam znalezc. Przybliżyłeś mi kraje Azji, jakże kuszące swoim pięknem i tajemniczością. Zachwycił mnie wielki pomnik Buddy 🙂 Super zdjęcia! Pozdrawiam i czekam na wiecej 🙂